
Drożdżowa bułka dla tęskniących za smakami dzieciństwa.
Jeżeli tęsknisz za zapachem i smakiem świeżo pieczonej drożdżowej bułki ze szklanką mleka to ten przepis jest dla ciebie. Jeszcze tylko odrobina masełka, dżemu lub miodu i nasza drożdżowa bułka stanie się wspaniałą przekąskę na chłodne dni. Znam takich, którym do pełni szczęścia brakuje jeszcze szklanki mleka prosto od krowy. Rzecz gustu 🙂
Składniki na korytko o długości 30 cm.
ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 30 g drożdży
- 50 g cukru
- 250 ml letniego mleka
- 100 g miękkiego masła
- 2 jaja
- 1 łyżeczka soli
- skórka otarta z jednej cytryny
kruszonka:
- 75 g masła
- 75 g cukru
- 120 g mąki

Wykonanie
Mąkę przesiać do miski. We wgłębieniu w mące przygotować rozczyn: wkruszyć drożdże, dodać odrobinę cukru i mleko. Zamieszać z odrobiną mąki i odstawić na 15 minut do wyrośnięcia. Miskę nakryć ściereczką żeby ciepełko nie uciekało. Jak już nam drożdże pięknie wyrosną dodajemy resztę składników i wyrabiamy aż ciasto będzie odchodzić od miski i pojawią się pęcherzyki powietrza (czasami trzeba dodać trochę więcej mąki, ale pamiętaj że dodajemy po łyżce, żeby nie przesadzić, bo wyjdzie twardy gniot). Ciasto odstawić w ciepłe miejsce na około 30-40 minut do wyrośnięcia. Bez tego nasza drożdżowa bułka nie będzie puszysta i delikatna. Jak ciasto podwoi swoją objętość wyrabiamy je lekko jeszcze raz i przekładamy do formy wysmarowanej masłem. Odstawiamy do kolejnego wyrastania na 15 minut. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 200°C i zagniatamy kruszonkę. Składniki na kruszonkę szybko zagniatamy ze sobą aby powstały nieregularne grudki. Obsypujemy nimi ciasto i lekko dociskamy ręką. Drożdżową bułkę pieczemy około 50-60 minut na najniższym poziomie piekarnika. Patyczkiem sprawdzamy czy jest sucha w środku, jeżeli tak wyciągamy z foremki i studzimy na kratce aby się nie uparowała, bo będzie mokra i nie fajna.
A teraz życzę fajnej zabawy i smacznego. Uciekam bo moja bułka już czeka, posmarowana masłem i dżemem malinowym spowita aromatem świeżego ciasta i gorącej kawy, który tak bardzo kojarzy mi się z dzieciństwem.

